Istnieją różnice pomiędzy fotografią a wizualizacją

Trójwymiarowe wizualizacje są coraz bardziej popularne i coraz częściej je widzimy. Jesteśmy w stanie ocenić większość sytuacji i rozpoznać, że mamy do czynienia z wizualizacją, a nie fotografią.

Okazuje się jednak, że nawet jeśli graficy są wykwalifikowani i korzystają z nowoczesnych narzędzi, to efekt może wyglądać bardzo podobnie do rzeczywistości. To sprawia, że trudno odróżnić zdjęcie od grafiki. Warto przyjrzeć się dokładnie kilku elementom, które mogą pomóc nam określić, czy patrzymy na fotografię, czy na dzieło zdolnego artysty.

Wizualizacje a zdjęcia budynków

Najprostszym sposobem jest sprawdzenie, jakich elementów brakuje w dobrze wykonanych wizualizacjach. Elementy ruchu drogowego, takie jak znaki uliczne i samochody, często nie są uwzględniane w trójwymiarowych grafikach inwestycji architektonicznych. Jeśli w wizualizacji budynku miejskiego nie ma szczegółów, można przyjąć, że obraz jest wizualizacją. Warto przyjrzeć się, w jaki sposób pojawiają się postacie ludzkie. Jest to jeden z najtrudniejszych aspektów wizualizacji. Należy zwrócić uwagę na takie szczegóły jak tło czy pozostałości granic wokół ludzi. Weź też pod uwagę oświetlenie i perspektywę.

Jak odróżnić wizualizację wnętrz od fotografii?

Istnieją wskazówki, które pomogą Ci określić, jaki typ obrazu wnętrza widziałeś. Jednym ze sposobów, aby dowiedzieć się, jaki rodzaj obrazu wnętrza masz, jest zbadanie źródeł światła. Jest to widoczne na przykład w pomieszczeniach, które otrzymują bardzo mało światła naturalnego i nie mają sztucznego oświetlenia. Jeśli na mapie wnętrze jest jasne i wyraźne, to prawdopodobnie oglądamy wizualizację.

Kolejnym czynnikiem, który może pomóc nam rozpoznać wizualizację jest wysiłek grafika. Jeśli twórca chce, aby grafika dokładnie odzwierciedlała rzeczywistość, może zawrzeć w niej takie elementy jak włochate dywany czy pogniecione tkaniny. Fotografowie natomiast dbają o to, aby rekwizyty były schludnie i równo rozmieszczone.